niedziela, 9 grudnia 2012

Aniołki tym razem z wikliny

O takich aniołkach juz dawno myślałam ale brakowało mi pomysłu z czego wykonać poszczególne elementy. Najpierw główkowałam z skąd wziąść kulki na główki - tutaj idealnie sprawdziły się bombki choinkowe (sa plastikowe) które pomalowałam i metodą decu zrobiłam im buźki.
Skrzydełka są z pianki - niebieska to taka grubsza jak karimata a biała to podwójna pianka którą podkłada się pod panele :-)
Najtrudniej jednak bylo znaleźć coś imitującego włosy...ponieważ nie mam żadnej wełny w domu musiałam tu trochę kombinować. W końcu rozplotłam sznurek który okazał się idealny ponieważ skręca się w loczki.

Oto ostateczny rezultat:



wtorek, 20 listopada 2012

Dzwoneczki 2012

Wykorzystując kilka dni wolnego zabrałam się za wyplatanie dzwoneczków na święta. 

Szczerze mówiąc to chciałam w tym roku stworzyć coś nowego, ale brakło mi inspiracji...chociaż możliwe, że jeszcze coś do świąt wymyślę...

W tym roku dzwoneczki w ulepszonej wersji a na dodatek w dwóch różnych rozmiarach - no i osobiście te mniejsze (około 10 cm wys.) bardziej mi się  podobają...ale oceńcie sami....




 
 


Aha no i nauczona doświadczeniem z ubiegłych lat - w tym roku zrobiłam więcej dzwoneczków abym sama miała czym udekorować dom na święta (bo makaronowych aniołków zostało mi ledwie 4szt...a zeszłorocznych dzwoneczków tylko 3....)

niedziela, 5 sierpnia 2012

Coś z innej beczki...

Tym razem pochwalę się czymś zupełnie innym niż dotychczas.. Niedawno popsuł nam się zegar, który wisi w kuchni i mój TŻ podszas rozbiórki owego zegara podarł papierową tarczę. Ja od razu stwierdziłam, że sama zrobie nową i tak oto powstała tarcza z jedym z piesków mojego TŻ (bo niestety nie miałam, żadnego zdjęcia naszego Athlonka żeby je tam umieścić:-). Największa zabawa była z wycinaniem i naklejaniem tych małych paseczków...na szczęście efekt końcowy jest zadowalający:-)

I jak Wam się podoba? 

Przed:


Po:

czwartek, 26 kwietnia 2012

Tajemniczy projekt

Na predko wrzucam zdjecia mojego tajemniczego projektu o ktorym pisalam w poprzedniej notce.

Chodzilo o to ze przygotowalam 12 zajaczkow i wystawilam na recepcji w hotelu na sprzedaz za 5euro sztuka - sprzedalo sie 8:-) a reszte rozdalam. Dzbanek ze sloika opleciony wiklina kupila kolezanka za 20euro a jeszcze sprzedal sie koszyczek z zajaczkiem za 15 (to ten ktory na zamowienie robilam). Generalnie jestem bardzo zadowolona z zarobku:-)





czwartek, 22 marca 2012

Wielkanocne Kicajce Powracaja!

Wielkanoc zbliza sie wielkimi krokami a ja podobnie jak w zeszlym roku pochlonieta jestem pleceniem zajaczkow:-) Jak na razie powstaly 2 koszyczki ktore zrobilam dla kolezanek z pracy.



Ku mej wielkiej radosci dziewczyny byly zachwycone niespodzianka i chwalac sie w okol swoimi koszyczkami przysporzyly mi dodatkowej roboty:-) Mianowicie bratowa jednej z nich poprosila o zrobienie podobnego za odpowiednia oplata (koszyczek ten sie tworzy). Cala ta sytuacja podsunela mi pomysl na maly wielkanocny biznes....ale o szczegolach opowiem pozniej - zeby nie zapeszyc:-)

sobota, 18 lutego 2012

Obiecane foty

Jak obiecalam wstawiam zalegle zdjecia.
Jest tu kilka koszyczkow zrobionych dla rodziny i przyjaciol, kubeczek na dlugopisy ktory stoi u mnie na recepcji w pracy, dzwoneczki bozonarodzeniowe i moj swiateczny domek a takze jedno z ostatnich dziel - koszyczek na chleb.















Musze przyznac ze najbardziej zadowolona jestem z dzwoneczkow. Chyba z 8 ich stworzylam a ostaly mi sie tylko 3 - reszta obdarowalam przyjaciol.

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Zyje!!!

Kochani czytelnicy!!!

Dziekuje bardzo ale to bardzo serdecznie za zyczenia noworoczne i odwiedziny.

Ja mam sie dobrze i mojego tworzenia nie porzucilam! Wszelkie dotad powstale wytwory sa uwiecznione cyfrowka i od pol roku czekaja na to az w koncu bede miec czas (i internet w domu) zeby je pokazac swiatu.

Mam nadzieje ze w najblizszym czasie znajde sposobnosc zeby napisac nowa notke.

a w miedzyczasie zycze wszystkim szczesliwego Nowego Roku!!!!


SBT